Angażujące perkusyjno-futurystyczne patenty. Techno na dancehallowych i dubstepowych motywach – harde, ale jednocześnie jakby wstrzymane. Idealne do budowania atmosfery

Mocne, warehouse'owo-Ruskinowe techno wprost do dużego mrocznego klubu, ale ze smakiem. Potężne pady, obezwładniający, steppujący rytm i motoryczne hi haty

Prujące przez klubową przestrzeń jak rakieta brejkowo-tech huse'owe mutacje dla didżejów-wichrzycieli. Ghetto-tech, electro, amen-brejki i manipulacja basem. Uwaga na świetne steppująco-deepowe B2

Wyżeracz electro-mózgów z Pinkman wraca na festiwalowy label, by pokazać coś nowego – na tapecie steppujące techno w stylu Regisa, miejscami ocierające się o d'n'b. Te pady zwiastują nieszczęście!

Pokręcona soundsystemowa opcja. Gwałtownie zwalające się na głowę staby, niespodziewane dropy, przetworzone wokalne sample. Wszystko to podane w przestrzennym, hiperaktywnym miksie

Repress futurystycznych, figlarnych wykwitów z LA. Najpierw niepokojący, przestrzenny grime'owy numer z długim breakdownem, a potem przerysowany, hiper-dynamiczny wariant „Wordy Rappinghood”

Wznowienie tegorocznego sztosu w duchu UK-hardcore'owego revivalu. Ta linia basowa nie kłamie! Do tego bleepowe pady i... te numery grają wszyscy, od junglistów po tech-housiarzy

Cztery „bulgoczące” instrumentalne 2-stepowe cuty wprost z londyńskiej paszczy. Poteżne bassline'y, wytłumione głosy i mroczna atmosfera. Producenci z Instinct, Shall Not Fade i Warehouse Rave

Nowy alias znanego z labelu Untolda techniarza J Tijna. Silne, ale wstrząsane dudniącym basem dynamiczne techno-konstrukcje. Uwaga na przełamanie rytmu w świetnym „Live Wire”

Wytłumiony, ale atakujący basem i bębenkami overdubowany 2-step od producenta, co wydaje też na Numbers (jako Deadboy). Soundtrack do zaułków emitujących niepokojące, pulsujące światło