Taneczny, grime'owy(!) jazz od londyńskiego Questlove'a. Odświeżająca i świetnie brzmiąca płyta. Postać znana z grania z Four Tetem, Sons of Kemet, ale i ze ścieżki Beyoncé do „Króla Lwa”

Brytyjskie, bassowe, ale swoiste brzmienia od Greka z techno-duetu Cassegrain. Numery zawzięte, peaktime'owe, czasem nawet na dwa tempa. Naprzód!

Futurystyczne klubowe dźwięki w arabskich strojach. Autotune, oud i krzepkie, połamane bity. Powiedzmy, że to dźwięki „post-clubowe”, ale Egipcjanin wcale tu nie żartuje. Ogień!

Zaczyna się od grime'owego trzęsienia ziemi, a potem jest jeszcze intensywniej, bo przechodzimy w tryb jungle/hardcore, trochę w stylu The Prodigy. Uwaga, bomba!

Big-roomowe techno od belgijskej gwiazdy na labelu Lena Fakiego. Na końcu ciekawy bassowy, emocjonalny numer, a wcześniej remiks produkcyjnego purysty ze Stroboscopic Artefacts i Raster-Noton

Nepalka ze Szwajcarii powraca i dużo się tu dzieje. Przerabiają ją szanghajka 33EMYBW, Indonezyjczycy z Gabber Modus Operandi, Varg (na modłę d'n'b) oraz wodzirejki z Equiknoxx

Eksperymentalne oblicze rezydenta Berghain z Czerniowic w Ukrainie. Od d'n'b na pół tempa, przez kapryśny UK bass z wielkim dropem, szybkie dub techno, aż po elegancki pulsujący big-roomowy ambient

Głęboki, prawilny i posuwisty speed garage od producentów z Londynu i Zimbabwe. Jest tu remiks szefa Fuse London, ale i mroczno-imprezowe B2 z bezwzględnym bassline'em

Delikatnie dubstepowe edity roots reggae i dancehallu. Na warsztat idzie współczesny hit (Samory'ego I) i 2 covery klasycznych numerów (Juniora Delgado i Little Johna)