Mroczny speed garage z Yorkshire. Bezpośrednie, energetyczne traki, które ożywią klub, a gaduły wygna z palarni/backstage'u na parkiet, a sio!

Muzyczny obieżyświat z Bawarii zwiększa tempo! Wjeżdża ze swoją wersją drum 'n bassu i ambient house'u. Wszystko jest pokryte grubą warstwą dubu, ale to wciąż świetne klubowe narzędzia

Po przeprowadzce do Berlina grupa nieubłaganych „tropikalnych futurystów” skłania się w stronę afroperuwiańskich rytmów i tradycji. Podlane jest to raz mutant disco, a raz footworkowym sosem

Label Willa Bankheada bezustannie poszukuje tożsamości. Tym razem wraca do klubu i sięga po numery autora nośnego „Final Bounce”. Tutaj jest dubowo, występuje konsekwentny masaż basem

Lubiany wschodniolondyński producent z Livity Sound łączy siły z berlińskim deepowym Midgar. Wychodzą z tego basowo-house'owe mutanty, które będą świetnie brzmieć na dużym nagłośnieniu

Porządny UK house od debiutującego producenta, na A1 podkręcona dubowymi efektami gruba sprawa, na B1 zwolniona Nicki Minaj, a na B2 wykręcony dynamiczny tech house

Hybrydy ghettotechu i footworku autorstwa trójmiejskiego producenta. Jeden numer na samplu z 2 Live Crew, inny na starej produkcji Kanyego Westa, wszystko szybkie, ale też są miejsca, by się wczuć

Tajemniczy londyński producent wraca z zabójczą i niecodzienną mieszanką techno i dubstepu. Strona A zahipnotyzuje parkiet, a B go wybudzi. A potem wszyscy i tak pójdą spać

Wielka, mroczna soundsystemowa bomba Vynehalla, który na początku brzmi jak Colin Stetson, a potem jak T++... co się dzieje? Czy już naprawdę wszyscy dziś muszą robić interesującą muzykę?