Nowy Brutaż ma okładkę po serbsku, ale pochodzi z Dominikany. Josué, który go zrobił gra w lokalnych zespołach w Santo Domingo i sporo didżejuje. Ta muzyka ma w sumie więcej wspólnego z rozrzewnionymi brzmieniami z Frankfurtu czy Kolonii lat 90. niż z Karaibami.
Brzmieniowo to domowa electronica... albo żwawsza muzyka porannego danceflooru, gdy już można się wygłupiać. Tematycznie to marzenie o rdzennej technologii, która pozwala mieszkańcom bogatej w zasoby wyspy odeprzeć zakusy kolonizatorów, zestawione tutaj z nadzieją, jaką niósł wczesny Internet i technologie lat 90.
Brutaż jest prowadzony przez Rrrkrta, która od paru lat pracuje w berlińskim Hard Wax.
-
Frankfurt electronica via Santo Domingo, Dominican Republic. Equally inspired by early Internet and the promise of technology, Boundary's "Epicenter Imager" narrates a device that allows the indigenous people of the isle to localise and protect their rare earths and minerals. It's ancient, hence deeply integrated with the surrounding flora. Pay close attention and you will get to hear the shimmering stream nearby.