Psych-funkowa muzyka drogi. Nieśpiesznie, słonecznie, na lekkim zmęczeniu. Teksańczycy grają tu z piosenkarzem znanym z soulowego hitu „Coming Home”, ale i z roli Gila Scotta-Herona

Wesoła psychodeliczna grupa odnajduje swój własny język! To już nie naśladownictwo irańskich i tajskich brzmień. Dużo tu swobody, żonglerki gatunkami, żartami, całkiem sporo tu wokali!

Nieco szybsza niż zwykle psychodelia teksańczyków. Jak zwykle słychać tu liczne diggerskie odkrycia całej trójki (muzyka latynoska, jamajska, kongijskie gitary i Wietnam), no i wszyscy tu też śpiewają

Spotkanie na szczycie teksańskiej muzyki alternatywnej. Mieszanka psychodelicznego rocka i R&B – ładnie to się dopełnia. Muzyka do taktu zachodzącego słońca lub czułych momentów we dwoje