Śląski noise'owiec oprowadza po swoim zakładzie pracy: hucie „ANDRZEJ” w Zawadzkiem. To nagrania części procesu obróbki metalu, ale też swoisty dokument upadku polskiego przemysłu

Aleatoryczne kolaże dźwiękowe sklejone z archiwów genewskiego radia (muzyka ludowa i przypadkowe nagrania). Całość opowiada o świecie po katastrofie roku 2152 (sic) Występują polskie głosy!

Mistrzowski, multistylistyczny album dubstepowej gwiazdy. Numery w 4/4 („Accelerated Culture”!, ale i house'owe „Making Space”), a na drugiej płycie trip-hop i jungle. Opasłe, futurystyczne brzmienie

Warto mieć tę płytę w formie „przenośnej”. Idealna na czasy izolacji (bądź zdystansowania wobec zwariowanego świata) ambientowa poduszka. Do chlipania-smarkania, do spania-śnienia

132 minuty jazdy bez trzymanki z przewodniczką z St. Pauli. Wszystkie niewydane numery z tego miksu zostały nacięte na dubplate'y, bo to oprowadzanie jest tylko z płyt. W tempie 150BPM

Tak, John Frusciante jest gitarzystą Red Hot Chilli Peppers, ale lubi też sobie pokombinować. Jego klubowe oblicze to melodyjne frazy i duch swobody, raczej przytomnej i trzeźwej, a przez to jakby przewrotnej

Jak się zastanawiacie, skąd wzięły się ścieżki do japońskich gier komputerowych, to spróbujcie tej pozycji! Syntezatory, żywa perkusja i pianino. Piękna ilustracyjna muzyka

Wyobraźcie sobie płytę między akademicką minimal music a dziwniejszymi numerami Shinichiego Atobe, między R&S a Midori Takadą... trudno, prawda? Ale właśnie w takich regionach tu jesteśmy!

Minimalistyczny new age. Gdzieś między wznowieniami Music From Memory a Philipem Glassem. Syntezatory łączą tu się z „żywym” pianinem, na którym gra Satsuki Shibano, znany z wykonań Erika Satie

Preparowany fortepian, flet prosty, elektronika i freakout. Drążkowska i Strycharski przełamują improwizacyjne schematy, działając na konkretnym ewolucyjnym przykładzie: roślin owadożernych