Dynamiczne, optymalizowane disco-edity, choć nie plagiaty, w 3 różnych stylach. Pierwszy o monachijskiej inspiracji, drugi bardziej w stylu Art of Noise, a trzeci atakuje ciężkimi stabami

Trudny do namierzenia extended remix disco numeru Mendesa, propagatora bossa novy. Autorem słynny rezydent nowojorskiego Better Days. Japońskie tłoczenie!

Nie ma chyba odpowiedniejszej osoby do brania się za znane soulowe motywy niż wszechstronny brooklińczyk. Hit filadelifijskich Filipinek przerabia tu też wymiatacz Yuki Takahashi. No i są oryginały!

Peaktime-owe disco edity z Norwegii. Oryginalne płyty były ponoć wykopane podczas pobytu na Florydzie, to same hity – Boney M, Ruth Waters i Jamesa Wellsa. Tańcz i żyj!

Płyty przyszły od kolegi z Włoch... wolne i ekspresyjne nu-disco numery na różne okazje. Jest przestrzennie i melodyjnie

Electro-house z funkowymi i disco samplami. Muzyka skoczna, ale można też sobie do niej zajadać śniadanie oraz inne posiłki, spoglądając jednocześnie na wody Zatoki Biskajskiej

Niemiecki specjalista od aplikacji sampli na Ibizowych zasadach wraca z filtrowanym numerem i zapewne znów króluje na Beatporcie

Mash-upowy house na wielkie areny i letnie festiwale. Od didżeja, który niedawno podbił Warszawę. Trzy big-roomowe remiksy, do których otwiera się szampana i wznosi toasty

Niemiecki disco-house z funkowym zacięciem. To numery peaktime'owe, z cowbellem, filtrami i „gadanymi” wstawkami, do drinków i do przełamywania oporów

Pierwsza klubowa płyta znanego producenta, która przejęła klubowe parkiety. Są tu edity soulowych numerów (Change i Kashifa), ale i mamy tropy balearyczne oraz kąpiemy się w rozkosznych efektach