To nie żart, a... nagrania drużyny wioślarskiej ze sternikiem, który w tym kontekście zaczyna brzmieć jak jakiś pomylony funkowy MC, a dźwięki wiosłowania po jakimś czasie stają się bitem. Na własne ryzyko!
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.