Medytacje w trakcie lockdownu. 2. EPka Austriaka na sublabelu Music From Memory. Wolniejsze balearyczne electro-beaty. Funkowe i acidowe tropy. Dodatkowo ghańskie i gruzińskie wokale

Kalifornijski psych-popowy duet przeprowadził się do Amsterdamu. Bity od razu nabrały electro-sznytu, ale nie brak tu też obowiązkowych krautowych momentów. Dubu trochę mniej, bo to taneczna pozycja!

Prześliczny new age z Łotwy. Muzyka otwartej zatoki i nadmorskiej zadumy. Plus rytmiczne „Deleting Doubts”. A „Step by Step” idealnie pasuje do labelu od obu części „Baltic Beat” Bartka Kruczyńskiego

Mocno potraktowane overdubami sesje nagraniowe mistrza new age'u z Hiszpanii i multiinstrumentalisty z labelu Jonny'ego Nasha. Od tropów Durutti Column w „Nunca” do głębokiej psychodelii „Melody Harp”

Limitowany repress nieśpiesznych, lekko beatowych atmosfer Diego Herrery. Intymne, a zarazem pasujące do lepkich, spowitych magiczną atmosferą afterparties. Dla fanów Vangelisa, ale i samotnych gitar

Wznowienie wybitnego albumu szefa düsseldorfskiej dandysowskiej imprezowni. Album, który na dobre zaczął modę na granie intensywnej, rytmicznej minimalistycznej muzyki na 80-90 BPM

Ta muzyka cieknie. Wolne perkusyjne numery, które pasują też do d'n'b, okraszone zwiewnymi padami i kombinowanymi beatami. Świetna muzyka na słuchawki. Grają to Ben UFO, Lena Willikens i Call Super

Znany z wyjątkowej składanki na Music From Memory gitarzysta z Majorki spogląda w morze w fusion-jazzowej odsłonie. Jest tu miejsce na bardziej taneczne momenty (A2), jak i na samotne impresje

Zupełnie zaskakująca płyta elektronicznego kombinatora, znanego z kręgu Donato Dozzy'ego. Gitarowe, acidowe, hipnotyczne ale i taneczne numery, z nieomalże prog-rockowym zacięciem. Świetna sprawa!

Zanim przyszła „Screamadelica”... oto 1. udany album łączący acid house'owe brzmienia i rockową estetykę. To pogodny balearic-sound, jest tu też niezapomniane deep house'owe „The Sun Rising”