Bongo Beats And Bankruptcy: The Sound Of I'm A Cliché (3LP / ) I'm A ClicheCLICHE067 Pełny zasysających wolnych kosmicznych rytmów składak na iluś tam lecie labelu Cosmo Vitelliego. Są tu m.in. Grek June w stylu kosmische, projekt Volga Select Ivana Smagghe i świetny electro-numer Krikora |
![]() Gotta Have You (12" / ) Snatch! RecordsSNATCH148 Duet Marka Brooma i Rivy Starra dostarcza disco-tech z Ibizowym zacięciem, ale jest tu też crossfaderowy remiks weterana z Detroit. Grane przez Black Madonnę, jak i Groove Armadę |
Me And The Gang / Let’s Start The Dance (12" / ) SpazialeSPZ011 RiP! Od nieodżałowanej ikony z bandu Steviego Wondera. Dotychczas tylko na promo: długa wersja autotematycznego „Me & the Gang” i oryginał „Let’s Start the Dance”, znane też z hitów Paula Johnsona |
![]() Kuru Kuru (gatefold) (2LP / ) Queen NannyQNLP003 Afro-house i afro-pop z Finlandii. Balafony, kalimby, highlife'owe gitary + wokaliści z Zambii, Beninu oraz Senegalu. Numery wolniejsze i szybsze, czasem w 4x4, a czasem połamane |
Tanzstuecke (12" / ) Running BackRBSHAN04 Barwione italo house'owe numery od frankfurckiego producenta, nie od wczoraj wydającego na labelu Gerda Jansona. Gdzieś pomiędzy 80sową estetyką a brzmieniem z kręgu Innervisions |
Second Chance / Life Is A Dancefloor (12" / ) GlitterboxGLITS052 Disco-house z pełną instrumentacją i głosem Chic. Od najbardziej rozpoznawalnego „brokatowego” rezydenta, autora „Lola’s Theme”, remiksera George'a Michaela, Faithless oraz Frankiego Knucklesa |
![]() Soul Is My Salvation: Chapter Four (7" / ) Rain & ShineRSRSIMS004 Wiara w świetle kul dyskotekowych... albo kościelny układ taneczny. Najpierw 7''kowa boogie-rzadkość o poszukiwaniu Prawdy, a potem donośny gospel-funk opiewający cud Łaski |
Edito Amore 03 (12" / ) Edito AmoreEA03 Nieoficjalne house'owe edity od trójki producentów z Wiednia. Na warsztacie disco-diwa Betty Wright – w wersji fiter-house'owej oraz Prince – na sposób deep house'owy |
![]() Game Of Love (12" / ) La Casa TropicalLCT004 Pełne miłości rzadkie boogie z RPA i kamień węgielny tamtejszej sceny disco. Bitmaszyny łączą się z żywą perkusją i efektem jest MOC. Niestety kariera zespołu została złamana strasznym wypadkiem |