Taneczny, grime'owy(!) jazz od londyńskiego Questlove'a. Odświeżająca i świetnie brzmiąca płyta. Postać znana z grania z Four Tetem, Sons of Kemet, ale i ze ścieżki Beyoncé do „Króla Lwa”

Połamany, ale długi hipnotyzujacy i wycofany techno-numer wyjadacza z Oksfordu oraz byłego członka UNKLE. Po drugiej stronie melodyjna UK-bassowa przeróbka młodszego producenta z okolic R&S

Bardzo ładnie rozplanowana EPka producenta znanego z Moods & Grooves i Rhythm Section. Od jazzowych brejków i brejkbitów w stylu 4hero aż po elegancki głębszy, saturowany tech house

Numery z miksu manchesterskiego weterana z Ninja Tune. Gitarowe piosenki, dancehall, jazzujący breakbeat, Max Graef, Alexander Robotnick i latynoskie rytmy. Czyli od Sasa do Lasa

Zamiast mądrego artykułu. Składanka łącząca japońską environmental music z chilloutem lat 90., trip-hopem i późniejszymi jazzowymi brejkami. Yoshio Ojima, kawasakijscy Beastie Boys i Susumu Yokota

Przemiła brejkbitowowo-house'owa składanka na labelu słynnej niemieckiej tłoczni. Klimaty trochę australijskie, a jakby z Lipska. Sprawdźcie deep house'owe „Doughboy”

Lekko przearanżowane i rzucone na pastwę 17-osobowemu bandowi 2 hity z „Konfusion” i po 1 z pozostałych płyt duetu. To nagranie „live”, co nadaje numerom właściwego, żywego jazzowego sznytu

Zaczęło się od „Black Qualls” nagranego ze Steve'em Lacym (z grupy The Internet) i Steve'em Arringtonem (z funkowego Slave), na płycie jest zresztą masa gości. I każdy dostał nową rolę

Co zaczął Flying Lotus, to Thundercat dokończy. Eksperymentalny, ale żywy bitmejking połączony tu jest ze współczesnymi R&B motywami i nieskażonym funkiem ze źródła. Muzyka bardzo teraźniejsza

Można obmyślać przyszłość muzyki popularnej, a czasem mieć wygwizdane. Na 5. LP muzyka przeszłość spotyka przyszłość. Modern R&B w bogatych, instrumentalnych aranżacjach. Wszystko na czilu