"Drifting" to piąta pełnowymiarowa płyta warszawskiego producenta, a zarazem drugi album w 16-letniej historii jego wytwórni Recognition.  W ostatnim czasie, Sienkiewiczowi często zdarzało się współpracować z innymi twórcami - należy tu wspomnieć o "wagnerowskim" dyptyku zrealizowanym z Atomem TM, duecie Tumult Hands (z Jurkiem Przeździeckim), czy ostatnim projekcie "Ridges" z Maxem Loderbauerem.

"Drifting" jest podróżą wstecz do źródeł, eksploracją standardu wyznaczanego przez klasyków Detroit Techno, a jednocześnie konsekwentnym i introwertycznym poszukiwaniem formy doskonałej. Jego dojrzałe brzmienie jest niewątpliwie konsekwencją bogatych doświadczeń producenckich w połączeniu z wysoce oryginalnym podejściem do kształtowania dźwiękowej materii. "Drifting" to dziennik podróży po nieistniejących przestrzeniach wyobraźni, w których może uczestniczyć każdy wystarczająco otwarty słuchacz bez względu na indywidualne upodobania.

W ostatnim czasie Sienkiewicz zmierza w stronę abstrakcyjnych i eksperymentalnych soundscape'ów. Nie da się zatem wykluczyć, że być może jest to jego ostatnie słowo na polu - mniej lub bardziej - konwencjonalnego techno.

Jacek Sienkiewicz is back. "Drifting" is the artist’s 5th full-length release and the second one on his Warsaw-based label Recognition since 1999. His records were played and strongly supported by renowned artists such as Sven Väth and Richie Hawtin; legendary producers like Ricardo Villalobos, Uwe Schmidt and recently, Max Loderbauer collaborated with Jacek. "Drifting" takes its listener on a complex but still accessible journey to a state-of-the-art Techno territory where Carl Craig melodies coexist with stark minimalism of Robert Hood, but they serve only as entry points for further exploration. There is no doubt - Sienkiewicz knows all of his roots yet he creates signature sound that results from his highly original approach to modern electronic music production. His new album can be seen as a personal diary that Sienkiewicz uses to invite all listeners, no matter what their listening preferences might be, for a deep and unique ride. Constant drift and dislocation creates imaginary landscapes of future unknown. It is a surprise gift in the times of market flood with predictable releases and tasteless hype. Above all, this album comes both from the soul and the brain and it shouldn’t be missed. Every listen is a different adventure. Enjoy.