Label znanej tłoczni z Lipska. 4 skromne, funkcjonalne i zawzięte wizje dub house'u i jego breakbeatowej odmiany. Dopasowane do didżejskich potrzeb, ale niepozbawione duszy

Electro i house zrobione na syntezatorze Buchli i modularach. Utwory dla fanów dźwiękowych bąbelków, ale i Mra Oizo, a nawet Squarepushera. O dziwo całkiem grywalne!

Trzy cięższe italo edity od dwóch producentów z Petersburga. Do tego prawilne disco Hiszpanki Sirarcusy i mamy materiał do peaktime'owego grania w Panorama Barze

Electro, deep house, Detroit – to wszystko spotyka się na tej romantycznej płycie i pięknie śpiewa. Producent bez napinki sięga poza brzmienie, które zwykło się kojarzyć z Lobster Theremin

Remiksy ghańskiego highlife'u... afro-house, breakbeat, bujający remiks „naszego” Enveego, jest nawet trochę acid house'u. Każdy numer ma właściwie inne zastosowanie, warto skosztować

Dub house i filmowe electro od pioniera produkcji muzyki klubowej w Polsce, Marcina Czubali. Wpadające w ucho hooki i dużo subbassu. Płyta limitowana do 100 kopii

Swingujący jazz house od indyjskiego wokalisty. Wyprodukowany przez wiecznie niedocenianego Nicholsona, którego płyty w końcu jednak zawsze lądują w kejsach doświadczonych didżejów

Afterowe Detroit techno z minimalowym zacięciem. Motywujące werble, cyknięcia, pyknięcia, obfity bas i wszechobecne pady. Numery do wietrzenia parkietu i do docierania do celu

Druga część przygody z tęczową imprezą o globalnym zasięgu. Dalej disco klimaty, czasem podparte electro, a nawet rapem. Do tego hymny Whitney i Tenderness... ale tym razem panowie przodem!

Disco-house'owe hity i przeróbki z miksu didżeja, który jest głosem nośnej audycji/imprezy z Ibizy. Diwy, fanfary, filtrowane melodie, Morales i Jamiroquai, to nie jest miejsce dla smutasów