2. album weteranów z Bolonii. Dźwięki inspirowane library music, cosmic jazz i afro-house. W zestawie cover standardu Dizziego Gillespiego "Night In Tunisia". Witamy w krainie wyimaginowanych krajobrazów i ponadczasowych wibracji

Południowo-afrykańscy pionierzy muzyki elektronicznej o tajemniczej nazwie gqom. Cóż to? Mieszanka stylów od afrobeatu, ghetto, ghettotechu aż po grime śpiewana w języku isiZulu z potężna dawką ciężkiego bassu. Warto!

Odważna, nowa płyta Idrisa i The Pyramids. Studium jazzu, które czerpie źródła z rożnych pól, od sub-saharan jazzu, afrobeatu, free-jazzu, muzyki afro-kubańskiej, czy też słowa mówionego (spoken word). Wyśmienita szata graficzna! Nie tylko dla szamanów!

O klasie tych nagrań świadczy fakt, że jest to już trzecie wznowienie przez trzy różne labele w ciągu 11 lat (2009, 2018, 2020). Szkolny nigeryjski zespół, który rozpadł się nie tylko ze względu na ścieżkę edukacyjną członków grupy, ale też i... sławę

Rewelacja! W głównych rolach: Bill Laswell, Pharoah Sanders i przede wszystkim nauczyciel i mistrz marokańskiej Gnawy Maleem Mahmoud Ghania.

Pokochani przez nas za poprzednią EPkę Off The Meds wskakują do katalogu ze swoim pierwszym oficjalnym materiałem długogrającym. Szwedzko-południowo-afrykański kolektyw didżejów (Adrian Lux, Carli Lof, Mans Glaeser) i MC Kamohelo Khoaripe. Moc !!!

Każdy album Theo Parrisha to wydarzenie. Przez lata dopieszczane brzmienie może się wydawać nieco dziwne, ale fani Theo i poszukiwacze rdzenia i korzeni w nowym znajdą tu dla siebie idealną strawę. Czy Fela Kuti robiłby takie beaty gdyby żył teraz?