Producent z Bordello a Parigi w połowie drogi między italo a porządnym „oldschoolowym” Chicago. Vocoder na stronie A, a na odwrocie świetny house'owy groove

Jazzdance'owe klimaty z Detroit z latynoską podszewką. Nie ma tu żadnego samplingu, wszystko nagrane na żywo, na gitarze brejkbitowy koneser z Metroplex

Hybryda soulu i dubu z 1972 od Borisa Midneya, jednego z architektów soundu Eurodisco. Wyjątkowa płyta przełamująca granice gatunkowe, zdecydowanie wyprzedziła swój czas, ty też nie zwlekaj

Najpierw hit ery renesansu R&B, nieco inspirowany Prince'em, ale przede wszystkim z mocnym feministycznym przekazem, a potem największy przebój grupy z Atlanty, o niebezpieczeństwach lat 90.

Angażujący brejbitowy fiński jazz. Feeling sesji „na żywo”, a zarazem skojarzenia z DJem Shadowem. Gościnnie modularny wymiatacz z Brainfeedera. Jest tu groove!

Standardy soulowej legendy w reggae-wersjach z 1984, zaśpiewane rzecz jasna również falsetem. Pływający syntezator sprawia, że feeling jest tu zdecydowanie balearyczny!

Wznowienie perkusyjnego brit-funku grupy Eddiego Robertsa nagranego z wokalistką Incognito. Ten energetyczny numer oryginalnie ukazał się na składance Keba Darge'a

Rozkoszne psychodeliczne wersje numeru austriackiego kontrabasisty i tripu grupy Thoma Yorke'a z „The King of Limbs”. Wykład z tego, jak sprytnie overdubować taneczną elektronikę z pomocą solówek!

Gospelowe boogie-rzadkości z lat 70. po raz pierwszy na singlu. Najpierw boogie o codziennych zmaganiach i małych zwycięstwach, a potem energetyczne chwalenie Pana funkową gitarką

Produkcje diggera DJa SoFy oraz Marokańczyka Cheba Runnera. Leftfieldowe wolne taneczne numery z udziałem rumuńskiego progowca i 2. ulubionego kompozytora reżysera Petera Greenawaya