Pianista Art Ensemble of Chicago wyszedł przeszedł od hard bopu do free jazzu, ale kolegom naraził się, dając się ponieść elektronicznym eksperymentom. Takim jak tutaj. „The Bird Song” jest z 1968 roku!

Rozmarzony, ale i taneczny współczesny jazz oparty na momentach uniesień w stylu post-rocka czy Radiohead. Saksofon, synthy, wiolonczela, no i uderzenia hangów, znak rozpoznawczego zespołu

Izraelczyk wraca na label Peanut Butter Wolfa. Elektronika inspirowana library music, która idzie swoim jazzującym torem, a następnie delikatnie skręca w alejkę R&B. Naraz bujająca i medytacyjna

Zaskakujący psychodeliczny jazz z Meksyku, rok 1978. Od perkusisty, który nagrywał z Dave'em Brubeckiem, a także przywiózł z Dominikany styl merengue. Poleca Gilles Peterson

Uduchowiony, ale nieskrępowany debiutancki album klarnecistki z Chicago. To free-jazz, ale osadzone w nim są piękne rozrywające serce melodie. Zważ na afrofuturyzm, harfę, czasem trafi się syntezator

Główny kompozytor RFN-owskiej Kroniki Filmowej w 1983 nagrał cały album na japońskich instrumentach. Oto 1 z niewielu przypadków zachodniego koto-funku! A na drugiej stronie perkusje

Kolejne filmowe wykopki Andy'ego Votela. Ścieżka do wyuzdanego dzieła Jeana Rollina. Od szalonych perkusyjnych brejków, przez fletowe uwertury, samotne pianinko aż po swingowy motyw przewodni

Uduchowione fusion od inspirowanego bossa novą i rumbą zespołu z São Paulo. Ślad po nim zaginął, a i oryginalne tłoczenie jest niemożliwe do dostania. Wykwintne solówki na saksie. Nagranie „na żywo” z 1982

Frapująca mieszanka muzyki karnatyckiej, free jazzu i art rocka. Band prowadzony przez indyjską śpiewaczkę, a przygrywają jej sopranowy saks, kontrabas i harmonium